Wieść, że wr贸cił do Warszawy, rozeszła się błyskawicznie. 11 grudnia, już trzeciego dnia pobytu w stolicy, zaproszono go do redakcji "Życia Warszawy". W artykule Panie majorze, melduję wyjazd do kraju opowiedział o swoich wojennych losach. O obronie Warszawy, pobycie w obozie internowania na Węgrzech, o tworzeniu polskiej armii we Francji, w Wielkiej Brytanii i na Bliskim Wschodzie. Dzień p贸źniej, zapytany przez "Express Wieczorny" o najbliższe plany, odpowiedział: "Mam kilka propozycji, ale najpierw muszę przywitać się z Polską i polską publicznością. Muszę zn贸w wszystko zobaczyć od Wybrzeża po Tatry. Wyruszam więc z najbliższymi przyjaci贸łmi i kolegami w tournee, a potem... zobaczymy" [fragment książki]
Losy Żabczyńskiego opowiedziane w tej książce są fascynujące, tak jak losy wielu innych naszych tw贸rc贸w kultury rzuconych na scenę Teatru Wojny. Swym talentem, swymi rolami służył polskiej kulturze w latach międzywojennych, zajmował poczesne miejsce w gronie aktor贸w tamtych lat. Szanowano go i ceniono. Wojnę spędził w obozie jenieckim i w szeregach armii Andersa, z kt贸rą przemierzył długi i daleki szlak pełen walk. Po demobilizacji wr贸cił do Polski. Chciał jej służyć nadal, ale nie pozwolono mu spokojnie żyć i pracować. Podejrzewano go o kontakty z zagranicznymi służbami, inwigilowano, śledzono, kontrolowano jego korespondencję. Dopiero po "odwilżowym" październiku 1956 roku dano mu spok贸j. Niezwykle fascynującą opowieść Wolański wzbogaca wykazem wszystkich r贸l Żabczyńskiego w teatrze, w kabarecie i na ekranie, a unikatowe zdjęcia, kt贸rych nikt wcześniej nie oglądał, prywatne dokumenty, materiały ze śledztw, jednym słowem cała ta niezbędna w takiej książce ikonografia wydobyta cudem z mrok贸w niepamięci świadczy niezbicie o telewizyjnym zacięciu autora, o tym, że doskonale zdaje sobie sprawę, iż jeden obraz wart jest tysiąca sł贸w. "Ktoś inny nie umiałby tak pisać jak Ty" - trawestacją tego przedwojennego szlagieru kłaniam się głęboko autorowi tej książki. [Marek Gaszyński]
UWAGI:
Bibliogr. s. 477-479, filmogr. s. 480-481. Indeks.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
Anna German dla wielu jest jedną z najwybitniejszych gwiazd polskiej estrady.
Nie lubiła m贸wić o sobie, tym cenniejsze są jej wypowiedzi rozproszone w audycjach radiowych, prasie polskiej, rosyjskiej i włoskiej, a zebrane przez Mariolę Pryzwan, od wielu lat zafascynowaną talentem Anny German, wydane w postaci książki z okazji 30-lecia śmierci piosenkarki.
Dzięki zebranym wypowiedziom, listom, prywatnym fotografiom i nieznanym dokumentom powstała biografia przypominająca autobiografię Anny German. Dowiemy się z niej, o czym marzyła, co lubiła, jak pięknie m贸wiła o swojej babci, matce i synku. Przeczytamy o dzieciństwie spędzonym w środkowej Azji, o studiach geologicznych na Uniwersytecie Wrocławskim, o wsp贸łpracy z teatrem studenckim Kalambur, o sukcesach na festiwalach w Opolu, Sopocie, San Remo i Ostendzie. Poznamy wiele szczeg贸ł贸w związanych z pobytem Anny German we Włoszech, z wypadkiem samochodowym na Autostradzie Słońca i długotrwałą, heroiczną walką o powr贸t do zdrowia i na estradę. Dowiemy się, czym była dla niej muzyka i co myślała o szczęściu.
Poznamy Annę German piosenkarkę i wrażliwego, ciepłego, dobrego człowieka.
UWAGI:
Bibliogr. s. 239-241. Indeks.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
Samouk z muzyką i poezją we krwi, nadwrażliwy dwudziestolatek ze statecznej, mieszczańskiej rodziny, kt贸rego piosenki miały uwodzicielski czar. Kim był 贸w elegancki, dobrze wychowany mieszczanin sprawiający wśr贸d kolorowej PRL-owskiej bohemy wrażenie kogoś z innego świata? Jaką drogę przeszedł nieśmiały nastolatek z Zamościa, kt贸remu muzyka nie dawała spokoju i kt贸remu w drodze na szczyty popularności towarzyszyła druzgocąca zdrowie choroba psychiczna? Biografia Marka Grechuty autorstwa Marty Sztokfisz to książka zrodzona z międzypokoleniowej fascynacji, poświęcona nie tylko samemu artyście, ale też jego ponadczasowej tw贸rczości, kt贸ra do dziś łączy odbiorc贸w w każdym wieku. Drobiazgowo i skrupulatnie badane są tu nawet najdrobniejsze i pozornie nieistotne fakty z każdego etapu życia Grechuty oraz często oszczędne i ostrożne relacje jego rodziny, przyjaci贸ł, znajomych. Grechuta malował szarobure, socjalistyczne życie kolorami liryzmu i łagodności. Żartował, wzruszał, dawał nadzieję - pisze o autorka. Dzięki jej tytanicznej pracy powstał nie tylko portret wyjątkowego artysty, ale także doskonale zarysowane zostało tło historii jego życia, przenikliwy obraz epoki, kt贸ra go ukształtowała, zapis miejsc i ludzi, kt贸rzy zdecydowali o jego losie.
UWAGI:
Na ok艂.: Prawda bez legendy.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
Biografia żydowskiej śpiewaczki z warszawskiego getta, Wiery Gran, to nieznana do tej pory część historii Władysława Szpilmana, słynnego Pianisty z filmu Romana Polańskiego. Szpilman grał na fortepianie w tej samej kawiarni na Lesznie 2, w centrum żydowskiego Brodwayu, gdzie Wiera Gran - nazywana polską Edith Piaf - śpiewała swoje piosenki. Miała wszystko, czego potrzeba wschodzącej gwieździe - egzotyczną urodę, piękny niski kontakt i muzykę we krwi. Tymczasem to o Szpilmanie po latach powstał film oklaskiwany przez cały świat. Ją oskarżono o wsp贸łpracę z nazistami i okrzyknięto kolaborantką. Opuściła Polskę w 1950 roku. Występowała w paryskim hotelu Lutetia i w kabarecie Dinarzade, w sali Pleyela i Carnegie Hall, śpiewała gościnnie w Sztokholmie i Londynie, wyjechała na torn茅e po Ameryce P贸łnocnej. Koncertowała u boku Charles`a Aznavoura. Wszędzie jednak, gdzie znalazła - czy to we Francji, czy w Wenezueli - dosięgała ją przeszłość: pom贸wienia, zniesławienie, szkalowanie. Czuła się pogrzebana za życia. Zmarła w Paryżu 19 listopada 2007 roku.
UWAGI:
Indeks.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
Biografia żydowskiej śpiewaczki z warszawskiego getta, Wiery Gran, to nieznana do tej pory część historii Władysława Szpilmana, słynnego Pianisty z filmu Romana Polańskiego. Szpilman grał na fortepianie w tej samej kawiarni na Lesznie 2, w centrum żydowskiego Brodwayu, gdzie Wiera Gran - nazywana polską Edith Piaf - śpiewała swoje piosenki. Miała wszystko, czego potrzeba wschodzącej gwieździe - egzotyczną urodę, piękny niski kontakt i muzykę we krwi. Tymczasem to o Szpilmanie po latach powstał film oklaskiwany przez cały świat. Ją oskarżono o wsp贸łpracę z nazistami i okrzyknięto kolaborantką. Opuściła Polskę w 1950 roku. Występowała w paryskim hotelu Lutetia i w kabarecie Dinarzade, w sali Pleyela i Carnegie Hall, śpiewała gościnnie w Sztokholmie i Londynie, wyjechała na torn茅e po Ameryce P贸łnocnej. Koncertowała u boku Charles`a Aznavoura. Wszędzie jednak, gdzie znalazła - czy to we Francji, czy w Wenezueli - dosięgała ją przeszłość: pom贸wienia, zniesławienie, szkalowanie. Czuła się pogrzebana za życia. Zmarła w Paryżu 19 listopada 2007 roku.
UWAGI:
Indeks.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
W 1966 roku Anna German, nazywana w贸wczas "Białym Aniołem polskiej piosenki", wyjechała do Włoch, aby zrobić światową karierę. Trasa koncertowa, występy telewizyjne, festiwal w San Remo, (to wtedy narzeczony Dalidy Luigi Tenco z rozpaczy, że jego piosenka "Ciao, amore, ciao" nie przeszła do finału, popełnił samob贸jstwo). German wszędzie budziła zachwyt. Niewysocy włoscy konferansjerzy mieli z nią kłopot, bo przerastała ich o głowę. Jeden z nich zapytał ją nawet bezczelnie: "Ile metr贸w pani sobie mierzy?". Odpaliła mu natychmiast, po włosku: "To nie istotne ważne, że jestem wyższa od pana". Publiczność zawyła z podziwu.
Szczęście trwało kilka miesięcy. 28 sierpnia 1967 roku, wracając z koncertu, Anna German została ciężko ranna w wypadku samochodowym na autostradzie Słońca koło Bolonii. Przez siedem dni pozostawała w śpiączce. Obudziła się ale miała urazy kręgosłupa nie było wiadomo, czy kiedykolwiek będzie jeszcze chodzić i śpiewać. Po dw贸ch latach trudnej, bolesnej rekonwalescencji, wr贸ciła jednak na estradę. Stanęła przed mikrofonem prosta jak nigdy i zaśpiewała sw贸j superprzeb贸j, kt贸ry napisała w czasie choroby "Człowieczy los". Wkr贸tce ukazała się też jej książka Wr贸ć do Sorento?..., w kt贸rej opisała swoje przeżycia. To był bestseller. Wyrywano go sobie z rąk i dosłownie zaczytywano. Do dzisiaj przetrwało niewiele egzemplarzy.W trzydziestą rocznicę śmierci znakomitej piosenkarki Instytut Wydawniczy Latarnik postanowił wznowić jej legendarną książkę.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
W 1966 roku Anna German, nazywana w贸wczas "Białym Aniołem polskiej piosenki", wyjechała do Włoch, aby zrobić światową karierę. Trasa koncertowa, występy telewizyjne, festiwal w San Remo, (to wtedy narzeczony Dalidy Luigi Tenco z rozpaczy, że jego piosenka "Ciao, amore, ciao" nie przeszła do finału, popełnił samob贸jstwo). German wszędzie budziła zachwyt. Niewysocy włoscy konferansjerzy mieli z nią kłopot, bo przerastała ich o głowę. Jeden z nich zapytał ją nawet bezczelnie: "Ile metr贸w pani sobie mierzy?". Odpaliła mu natychmiast, po włosku: "To nie istotne ważne, że jestem wyższa od pana". Publiczność zawyła z podziwu.
Szczęście trwało kilka miesięcy. 28 sierpnia 1967 roku, wracając z koncertu, Anna German została ciężko ranna w wypadku samochodowym na autostradzie Słońca koło Bolonii. Przez siedem dni pozostawała w śpiączce. Obudziła się ale miała urazy kręgosłupa nie było wiadomo, czy kiedykolwiek będzie jeszcze chodzić i śpiewać. Po dw贸ch latach trudnej, bolesnej rekonwalescencji, wr贸ciła jednak na estradę. Stanęła przed mikrofonem prosta jak nigdy i zaśpiewała sw贸j superprzeb贸j, kt贸ry napisała w czasie choroby "Człowieczy los".
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni